Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Koniecznie przeczytajcie o nowej akcji WWF Polska oraz polskich parków narodowych.
Nasz klub także włącza się do tej akcji i wspiera tę ideę. :-)
Niedźwiedź brunatny nie jest misiem do przytulania, zaś od naszego zachowania na szlaku zależy przetrwanie tego gatunku w naszym kraju – przypomina WWF Polska. Fundacja we współpracy z polskimi parkami narodowymi i PTTK, rozpoczyna właśnie wakacyjną akcję edukacyjną skierowaną do turystów.
Obecnie większość problemów niedźwiedzia wynika z działalności człowieka. Ludzie wchodząc na terytorium tych zwierząt, doprowadzili do kurczenia się niedźwiedziowych ostoi, w których żyły. Swoje zrobiły również polowania na niedźwiedzia, zanim gatunek ten został objęty ochroną w 1952 roku. W rezultacie niedźwiedzie występują wyłącznie w polskiej części Karpat, w pasie od Beskidu Żywieckiego po Bieszczady. Ich liczebność szacuje się na około 100 osobników.
Dziś coraz większym zagrożeniem jest nieodpowiedzialne zachowanie człowieka na górskim szlaku – mówi Paweł Średziński z WWF Polska. - Wędrując górami ludzie zapominają o tym, że znajdują się w krainie niedźwiedzia, w której powinny obowiązywać inne zasady niż w ich świecie. Dlatego postanowiliśmy przypomnieć turystom o tym, jak zachowywać się na obszarach, gdzie występują te drapieżniki, w wydanym przez nas mini-przewodniku.
O czym zatem powinien pamiętać każdy, kto wybiera się na wędrówkę górskim szlakiem? W przypadku spotkania z niedźwiedziem powinien zachować spokój i pod żadnym pozorem nie podchodzić do zwierzęcia, powoli wycofując się do tyłu, bez wykonywania gwałtownych ruchów. Niedopuszczalne jest też zatrzymywanie się w pobliżu niedźwiedzia w celu zrobienia mu zdjęcia i wyrzucanie w jego kierunku pokarmu. Niedźwiedź jest dzikim zwierzęciem i pożywienie powinien znajdować w naturze. Nie zabierajmy też ze sobą psów.
W czasie górskiej wędrówki powinniśmy trzymać się oznakowanych szlaków – tłumaczy Paweł Średziński z WWF Polska. - Poza nimi istnieje bowiem jeszcze większe ryzyko spotkania niedźwiedzia, który zaskoczony nagłym pojawieniem się człowieka może zaatakować w swojej obronie. Zwierzę nie zaatakuje człowieka bez powodu. Odnotowane zdarzenia z ostatnich kilku lat dowodzą, że w większości przypadków do poturbowania ludzi przez niedźwiedzia dochodziło w wyniku zaskoczenia zwierząt, na przykład we mgle albo młodniku, a także w wyniku nieodpowiedzialnego zachowania człowieka.
Nieodpowiedzialne zachowanie na szlaku, to nie tylko sytuacje związane z bezpośrednim spotkaniem z niedźwiedziem. Człowiek może zaszkodzić tym drapieżnikom porzucając śmieci na górskim szlaku. W ten sposób przyczynia się do „demoralizacji” niedźwiedzi. Przyzwyczajają się one do pozyskiwania resztek pokarmu pozostawianych przez ludzi, zmieniając sposób żerowania. Taki problemowy osobnik zaczyna coraz śmielej pojawiać się w pobliżu ludzi, a z czasem domagać od nich pożywienia. Na tym etapie niedźwiedzia czeka tragiczny finał. Najczęściej musi być odłowiony i resztę życia spędzić w niewoli.
Do takich tragicznych zdarzeń dochodziło najczęściej w Tatrzańskim Parku Narodowym, jednym z pięciu parków narodowych – Babiogórski Park Narodowy, Bieszczadzki Park Narodowy, Gorczański Park Narodowy i Magurski Park Narodowy - które są partnerami akcji „Nie mów do mnie misiu!”. Dlatego niezwykle ważne jest zabieranie śmieci ze sobą i wyrzucanie ich w miejscach do tego przeznaczonych, najlepiej poza miejscem występowania niedźwiedzi.
Ciągle zaskakują nas pytania o brak koszy na śmieci – mówi Paweł Skawiński dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. – A przecież kosz na śmieci działa jak magnes. Zapach odpadków gromadzonych w pojemnikach wabi zwierzęta. Mimo że niewyczuwalny dla ludzi, pozostaje w powietrzu nawet po usunięciu śmieci. „Dzicy” mieszkańcy Tatr szybko przyzwyczajają się, że zawartość koszy może łatwo zaspokajać głód. Zatracają w ten sposób samowystarczalność i naturalny lęk przed człowiekiem. Mogą stać się agresywne i domagać się pożywienia z rąk człowieka.
W ramach wspólnej akcji do turystów trafi 100 tysięcy bezpłatnych mini-przewodników z pocztówkami, ilustrowanymi przez znanego rysownika Roberta Mirowskiego. Oprócz parków narodowych trafią one do schronisk górskich prowadzonych przez PTTK w zachodniej części polskich Karpat, kolejnego partnera naszej akcji.
źródło: wwfpl.panda.org
Nasz klub także włącza się do tej akcji i wspiera tę ideę. :-)
Niedźwiedź brunatny nie jest misiem do przytulania, zaś od naszego zachowania na szlaku zależy przetrwanie tego gatunku w naszym kraju – przypomina WWF Polska. Fundacja we współpracy z polskimi parkami narodowymi i PTTK, rozpoczyna właśnie wakacyjną akcję edukacyjną skierowaną do turystów.
Obecnie większość problemów niedźwiedzia wynika z działalności człowieka. Ludzie wchodząc na terytorium tych zwierząt, doprowadzili do kurczenia się niedźwiedziowych ostoi, w których żyły. Swoje zrobiły również polowania na niedźwiedzia, zanim gatunek ten został objęty ochroną w 1952 roku. W rezultacie niedźwiedzie występują wyłącznie w polskiej części Karpat, w pasie od Beskidu Żywieckiego po Bieszczady. Ich liczebność szacuje się na około 100 osobników.
Dziś coraz większym zagrożeniem jest nieodpowiedzialne zachowanie człowieka na górskim szlaku – mówi Paweł Średziński z WWF Polska. - Wędrując górami ludzie zapominają o tym, że znajdują się w krainie niedźwiedzia, w której powinny obowiązywać inne zasady niż w ich świecie. Dlatego postanowiliśmy przypomnieć turystom o tym, jak zachowywać się na obszarach, gdzie występują te drapieżniki, w wydanym przez nas mini-przewodniku.
O czym zatem powinien pamiętać każdy, kto wybiera się na wędrówkę górskim szlakiem? W przypadku spotkania z niedźwiedziem powinien zachować spokój i pod żadnym pozorem nie podchodzić do zwierzęcia, powoli wycofując się do tyłu, bez wykonywania gwałtownych ruchów. Niedopuszczalne jest też zatrzymywanie się w pobliżu niedźwiedzia w celu zrobienia mu zdjęcia i wyrzucanie w jego kierunku pokarmu. Niedźwiedź jest dzikim zwierzęciem i pożywienie powinien znajdować w naturze. Nie zabierajmy też ze sobą psów.
W czasie górskiej wędrówki powinniśmy trzymać się oznakowanych szlaków – tłumaczy Paweł Średziński z WWF Polska. - Poza nimi istnieje bowiem jeszcze większe ryzyko spotkania niedźwiedzia, który zaskoczony nagłym pojawieniem się człowieka może zaatakować w swojej obronie. Zwierzę nie zaatakuje człowieka bez powodu. Odnotowane zdarzenia z ostatnich kilku lat dowodzą, że w większości przypadków do poturbowania ludzi przez niedźwiedzia dochodziło w wyniku zaskoczenia zwierząt, na przykład we mgle albo młodniku, a także w wyniku nieodpowiedzialnego zachowania człowieka.
Nieodpowiedzialne zachowanie na szlaku, to nie tylko sytuacje związane z bezpośrednim spotkaniem z niedźwiedziem. Człowiek może zaszkodzić tym drapieżnikom porzucając śmieci na górskim szlaku. W ten sposób przyczynia się do „demoralizacji” niedźwiedzi. Przyzwyczajają się one do pozyskiwania resztek pokarmu pozostawianych przez ludzi, zmieniając sposób żerowania. Taki problemowy osobnik zaczyna coraz śmielej pojawiać się w pobliżu ludzi, a z czasem domagać od nich pożywienia. Na tym etapie niedźwiedzia czeka tragiczny finał. Najczęściej musi być odłowiony i resztę życia spędzić w niewoli.
Do takich tragicznych zdarzeń dochodziło najczęściej w Tatrzańskim Parku Narodowym, jednym z pięciu parków narodowych – Babiogórski Park Narodowy, Bieszczadzki Park Narodowy, Gorczański Park Narodowy i Magurski Park Narodowy - które są partnerami akcji „Nie mów do mnie misiu!”. Dlatego niezwykle ważne jest zabieranie śmieci ze sobą i wyrzucanie ich w miejscach do tego przeznaczonych, najlepiej poza miejscem występowania niedźwiedzi.
Ciągle zaskakują nas pytania o brak koszy na śmieci – mówi Paweł Skawiński dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. – A przecież kosz na śmieci działa jak magnes. Zapach odpadków gromadzonych w pojemnikach wabi zwierzęta. Mimo że niewyczuwalny dla ludzi, pozostaje w powietrzu nawet po usunięciu śmieci. „Dzicy” mieszkańcy Tatr szybko przyzwyczajają się, że zawartość koszy może łatwo zaspokajać głód. Zatracają w ten sposób samowystarczalność i naturalny lęk przed człowiekiem. Mogą stać się agresywne i domagać się pożywienia z rąk człowieka.
W ramach wspólnej akcji do turystów trafi 100 tysięcy bezpłatnych mini-przewodników z pocztówkami, ilustrowanymi przez znanego rysownika Roberta Mirowskiego. Oprócz parków narodowych trafią one do schronisk górskich prowadzonych przez PTTK w zachodniej części polskich Karpat, kolejnego partnera naszej akcji.
źródło: wwfpl.panda.org
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Ja jakiś czas temu natknęłam sie na ulotki dotyczące spotkań z "misiem". Można je było znaleźć w schroniskach.
Nie wiem czy były wydawane przez WWF czy przez inna organizację, w każdym bądź razie można było poczytać o tym jak zachowują się niedźwiedzie, kiedy mogą zaatakować i jak w razie czego się zachować.
Było też o tym by nie pozostawiać jedzenia w lasach itd...
W sumie całkiem przydatne informacje, tym bardziej jak ludzie nie wiedzą co robić jak spotkać misia.
Nie wiem czy były wydawane przez WWF czy przez inna organizację, w każdym bądź razie można było poczytać o tym jak zachowują się niedźwiedzie, kiedy mogą zaatakować i jak w razie czego się zachować.
Było też o tym by nie pozostawiać jedzenia w lasach itd...
W sumie całkiem przydatne informacje, tym bardziej jak ludzie nie wiedzą co robić jak spotkać misia.
-
- User
- Posty: 10
- Rejestracja: 13 sie 2012, o 13:28
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
nie mogłam skojarzyć gzie słyszałam to hasło, po przeczytaniu artykułu wszystko mi się rozjaśniło, dzięki
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Macie jakieś własne wspomnienia i doświadczenia z takich "bliskich spotkań III stopnia" z miśkiem ?
Słyszałem już kilka "dobrych rad":
1) usiąść i nie ruszać się, osłonić głowę i kark (to chyba przed psami ? ) rękoma i.... co ? Mieć nadzieję, że ewentualne spotkanie z przodkami jeszcze nie tym razem.... ? <prosi>
2) "walnąć na glebę" i udawać "padlinę"... ( <mysli> ) A jeśli misiek jest np. na diecie niskokalorycznej i nie pogardzi nawet moimi suchymi gnatami... ?
3) "stawić mu czoła !" - i łudzić się, że to jego skóra będzie leżała przed moim kominkiem a nie moja przed jego gawrą
Jeśli macie jakieś własne (w takim przypadku rozumiem, że skuteczne <tak> ) sposoby, by nie zaistnieć w "kronice wypadków" - podzielcie się nimi...
A co jeśli misiek nie odpuści ? Ja (zgodnie z zaleceniami) "zachowam spokój" ( i zacznę się wycofywać ale miś jednak ruszy ochoczo w moim kierunku i nawet ewentualny "charakter" w nogach może nie pomóc Co wtedy ?Przemek pisze:W przypadku spotkania z niedźwiedziem powinien zachować spokój i pod żadnym pozorem nie podchodzić do zwierzęcia, powoli wycofując się do tyłu, bez wykonywania gwałtownych ruchów...
Słyszałem już kilka "dobrych rad":
1) usiąść i nie ruszać się, osłonić głowę i kark (to chyba przed psami ? ) rękoma i.... co ? Mieć nadzieję, że ewentualne spotkanie z przodkami jeszcze nie tym razem.... ? <prosi>
2) "walnąć na glebę" i udawać "padlinę"... ( <mysli> ) A jeśli misiek jest np. na diecie niskokalorycznej i nie pogardzi nawet moimi suchymi gnatami... ?
3) "stawić mu czoła !" - i łudzić się, że to jego skóra będzie leżała przed moim kominkiem a nie moja przed jego gawrą
Jeśli macie jakieś własne (w takim przypadku rozumiem, że skuteczne <tak> ) sposoby, by nie zaistnieć w "kronice wypadków" - podzielcie się nimi...
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
yaretzky pisze:A co jeśli misiek nie odpuści ?
yaretzky pisze: Mieć nadzieję, że ewentualne spotkanie z przodkami jeszcze nie tym razem.... ? <prosi>
yaretzky pisze: A jeśli misiek jest np. na diecie niskokalorycznej i nie pogardzi nawet moimi suchymi gnatami... ?
Cały Yaretzky. <lol>yaretzky pisze:i łudzić się, że to jego skóra będzie leżała przed moim kominkiem a nie moja przed jego gawrą
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
dobre;D:D:Dyaretzky pisze:Macie jakieś własne wspomnienia i doświadczenia z takich "bliskich spotkań III stopnia" z miśkiem ?
A co jeśli misiek nie odpuści ? Ja (zgodnie z zaleceniami) "zachowam spokój" ( ;) i zacznę się wycofywać ale miś jednak ruszy ochoczo w moim kierunku i nawet ewentualny "charakter" w nogach może nie pomóc ?? Co wtedy ?Przemek pisze:W przypadku spotkania z niedźwiedziem powinien zachować spokój i pod żadnym pozorem nie podchodzić do zwierzęcia, powoli wycofując się do tyłu, bez wykonywania gwałtownych ruchów...
Słyszałem już kilka "dobrych rad":
1) usiąść i nie ruszać się, osłonić głowę i kark (to chyba przed psami ? ) rękoma i.... co ? Mieć nadzieję, że ewentualne spotkanie z przodkami jeszcze nie tym razem.... ? <prosi>
2) "walnąć na glebę" i udawać "padlinę"... ( <mysli> ) A jeśli misiek jest np. na diecie niskokalorycznej i nie pogardzi nawet moimi suchymi gnatami... ?
3) "stawić mu czoła !" - i łudzić się, że to jego skóra będzie leżała przed moim kominkiem a nie moja przed jego gawrą ?? :)
Jeśli macie jakieś własne (w takim przypadku rozumiem, że skuteczne <tak> ) sposoby, by nie zaistnieć w "kronice wypadków" - podzielcie się nimi...
zawsze bawi mnie to stwierdzenie "zachowaj spokój":P Chcialabym zobaczyć kogoś, kto w spotkaniu z niedźwiedziem potrafi być cąłkowicie spokojny:D
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Spotkań z misiami miałam już kilka, jednak całe szczęście póki co niedźwiadki, nie chciały mnie traktować jako danie :)
Jest kilka elementów, którymi powinniśmy sie sugerować, aby nie natknąć się na niedźwiedzia. Chociaż nawet jeśli ktoś nie wchodzi w młodniki, niedźwiedzia spotkać może.
Takie najmniej oczekiwane miejsce spotkań z niedźwiedziem była Przełęcz Wyżniańska kiedy w środku dnia, w ciągu sezonu spacerował między autokarami.
z racji, że po lesie chodzę prawie codziennie a leśniczy 500m nad domem postawił tabliczę uwaga ostoja niedźwiedzia, zdarza się mi go zobaczyć (choć najczęściej tropy) nad domem.
Podczas polowań w lesie ostatnio spotkałam matkę z trzema małymi, zaś rok temu "stojąc na lini" najpierw przeszedł obok niedźwiedź, później zaraz wilk ;)
Kiedyś będąc w lesie zobaczyłam odpoczywającego/śpiącego misia pod drzewem.
Ogólnie w Bieszczadach jest coraz więcej tych "czworonogów" i czasami naprawdę można go spotkać w najmniej oczekiwanym miejscu i czasie.
Spotkań miałam więc kilka, ciężko jest zachować spokój, adrenalina się podnosi, serducho mocniej bije.. ale widok jest niesamowity.
Z Zahoczewia w zeszłym roku jeden z mieszkańców miał spotkanie z niedźwiedziem i dostał od misia "plaskacza" przez co omal nie stracił wzroku. Dziś jednak chętnie opowiada o tym turystom :)
Jest kilka elementów, którymi powinniśmy sie sugerować, aby nie natknąć się na niedźwiedzia. Chociaż nawet jeśli ktoś nie wchodzi w młodniki, niedźwiedzia spotkać może.
Takie najmniej oczekiwane miejsce spotkań z niedźwiedziem była Przełęcz Wyżniańska kiedy w środku dnia, w ciągu sezonu spacerował między autokarami.
z racji, że po lesie chodzę prawie codziennie a leśniczy 500m nad domem postawił tabliczę uwaga ostoja niedźwiedzia, zdarza się mi go zobaczyć (choć najczęściej tropy) nad domem.
Podczas polowań w lesie ostatnio spotkałam matkę z trzema małymi, zaś rok temu "stojąc na lini" najpierw przeszedł obok niedźwiedź, później zaraz wilk ;)
Kiedyś będąc w lesie zobaczyłam odpoczywającego/śpiącego misia pod drzewem.
Ogólnie w Bieszczadach jest coraz więcej tych "czworonogów" i czasami naprawdę można go spotkać w najmniej oczekiwanym miejscu i czasie.
Spotkań miałam więc kilka, ciężko jest zachować spokój, adrenalina się podnosi, serducho mocniej bije.. ale widok jest niesamowity.
Z Zahoczewia w zeszłym roku jeden z mieszkańców miał spotkanie z niedźwiedziem i dostał od misia "plaskacza" przez co omal nie stracił wzroku. Dziś jednak chętnie opowiada o tym turystom :)
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Tia... Przypomina mi się w tym miejscu któreś tam Spotkanie z Balladą (był kiedyś taki program satyryczny) i stwierdzenie że "miś wyczuł "Brutala" i dał nogę do lasu". Może więc wziąć do plecaka kultowy dezodorant w sprayu, a w sytuacji podbramkowej machnąć ręką na ekologię i te wszystkie freony
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Ciekawe czy ucieczka przed nim jest realnym wyjściem, czy gdyby zaczął nas gonić to mamy szansę mu uciec gdy jesteśmy np. wysportowani?
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Niedźwiedź brunatny (a taki występuje w Bieszczadach) potrafi poruszać się z prędkością 65 km/godz - choć na krótkich dystansach. Pytanie jaka odległość jest dla niego (a jaka dla Ciebie) krótkim dystansem ?/ <tak> <lol>
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Miałem właśnie zapytać czy wiecie jak skończyła się historia tego miśka, ale widzę ze już wszystko skończyło się OK... <hura>
A tak na marginesie to sam już nie wiem jak trzeba by karać takich ...piii, piii, piii..., którzy rozstawiają te sidła, kopią "wilcze doły" itp. Zwykle nie udaje się ich dorwać a jak już to pewnie dostają karę typu "pięciosekundowa nagana wzrokowa" albo grzywna (której i tak nie zapłacą) i kłusują sobie dalej... Ja bym ich chyba zakuł w te ich sidła i zaprosił im miśka na "pogawędkę"...
A tak na marginesie to sam już nie wiem jak trzeba by karać takich ...piii, piii, piii..., którzy rozstawiają te sidła, kopią "wilcze doły" itp. Zwykle nie udaje się ich dorwać a jak już to pewnie dostają karę typu "pięciosekundowa nagana wzrokowa" albo grzywna (której i tak nie zapłacą) i kłusują sobie dalej... Ja bym ich chyba zakuł w te ich sidła i zaprosił im miśka na "pogawędkę"...
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Tematycznie.
Filmik z Wielkiej Fatry (Gaderskiej Doliny):
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Ojs6lIFpNH0[/youtube]
Filmik z Wielkiej Fatry (Gaderskiej Doliny):
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Ojs6lIFpNH0[/youtube]
Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Specjalnie odważni to ci turyści nie byli. Miś był mały a wyglądali jakby ich napadł jakiś potwór <wysmiewacz>
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Wybieracie się na nocny spacer "tylko" po okolicach zakopiańskich Krupówek...? No to obejrzyjcie, kogo możecie tam spotkać - nagranie z 6 października tego roku... <tak>
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=2OClLRk5IBo[/youtube]
I jak...? Krupówki to nuda...? <lol> <lol> <lol>
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=2OClLRk5IBo[/youtube]
I jak...? Krupówki to nuda...? <lol> <lol> <lol>
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
- creamcheese
- User
- Posty: 1404
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
- Lokalizacja: Lublin
Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Niesamowite !
Chodziły kilka dni temu słuchy, że niedźwiedzie chodzą po Zakopanem, ale wszyscy traktowali to jako plotkę, bądź informację z opłotków Zakopanego. A tu masz Ci
Pięknie, może wypłoszą naciągaczy od trzech kubków <lol>
Chodziły kilka dni temu słuchy, że niedźwiedzie chodzą po Zakopanem, ale wszyscy traktowali to jako plotkę, bądź informację z opłotków Zakopanego. A tu masz Ci
Pięknie, może wypłoszą naciągaczy od trzech kubków <lol>
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz
Konfucjusz
Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Na spacer sobie przyszły niczym kuracjusze z sanatorium <lol>
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
Gdzieś czytałem, że ta (chyba ta sama... <mysli> ) niedźwiedzica zaczęła pojawiać się tam (o tej porze roku i nieco później...) z młodymi już ze cztery lata temu... Ponoć gdzieś nieopodal jest sad owocowy i "mamuśka" przyprowadzając maluchy realizuje program MEN'u "Jabłko dla każdego dziecka..." (w tym roku to jest ona nawet "poprawna politycznie"... <lol> )... <mniam> <mniam> <lol>Comen pisze:Na spacer sobie przyszły niczym kuracjusze z sanatorium <lol>
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Akcja „Nie mów do mnie misiu!”
No proszę a w prasie i telewizji ciągle trąbią żeby nie drażnić rosyjskiego niedźwiedzia <lol>
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/