Od końca stycznia GOPR Karkonosze razem z czeskimi ratownikami poszukiwali 33-letniego obywatela Niemiec. Turysta w sobotę 26 stycznia 2019 roku miał wejść na Śnieżkę i od tamtego momentu nie było z nim kontaktu. W pierwszych godzinach ratownicy przeszukali zbocza Śnieżki, Kocioł Łomniczki oraz Obri dul, ale bez rezultatów. Kolejne dni akcji też nie przyniosły żadnych nowych informacji.
Przerwano wówczas akcję ratunkową prowadzoną na dużą skalę, ale wciąż prowadzono mniejsze akcje poszukiwawcze. Były one możliwe dzięki znacznemu zmniejszeniu się pokrywy śnieżnej w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że ta zima była w Karkonoszach wyjątkowa pod względem opadów śniegu. Ostatnia z akcji poszukiwawczych, prowadzona w sobotę 6 kwietnia, zakończyła się odnalezieniem ciała niemieckiego turysty.
Mężczyzna znajdował się poza szlakiem, w bardzo trudnym terenie w rejonie Kotła Smogorni, powyżej Borowic i Podgórzyna. O przyczynach zgonu dowiemy się więcej po sekcji zwłok. Można przypuszczać, że mężczyzna zabłądził w bardzo trudnych, zimowych warunkach pogodowych i nie miał już siły wydostać się z tej, jak się okazało, śmiertelnej pułapki.
źródło: jeleniagora.naszemiasto.pl
Re: Wypadki w górach
: 22 cze 2019, o 21:21
autor: Adler
68-letnia turystka z Polski spadła z Tomášovskiego výhľadu w Słowackim Raju. Podobno podnosiła coś przy krawędzi skalnej przepaści. Śmierć na miejscu. Byłem tam w 2015r. Trzeba uważać, rezygnując z fotek na Facebooka...
Miejsce, z którego spadła:
WP_20150725_010.jpg
WP_20150725_030.jpg
Re: Wypadki w górach
: 22 cze 2019, o 22:17
autor: gar
To nie pierwszy wypadek w tym miejscu. Oby Słowacy nie wpadli na pomysł postawienia tam barierek.
Re: Wypadki w górach
: 22 sie 2019, o 22:16
autor: Adler
Straszna tragedia w Tatrach
W czwartek do gwałtownych wyładowań doszło w wielu miejscach w Tatrach. Najtragiczniejsze zjawisko nawiedziło Giewont. W samym rejonie góry znajdowała się grupa ok. 20 turystów, w których uderzył piorun - podało TVN24. "Prawdopodobnie jeden z piorunów uderzył w łańcuch, którego trzymało się kilkanaście osób" - informował portaltatrzanski.pl.
Zginęły 4 osoby, w tym dwoje dzieci. Ponad 100 osób zostało rannych. Akcja ratunkowa trwała cały dzień, dopiero późnym wieczorem zdecydowano się ją przerwać. Zostanie wznowiona w piątek rano.
Re: Wypadki w górach
: 22 sie 2019, o 22:45
autor: Comen
Najgorzej, że takie wypadki nie są do końca przewidywalne i czasem po prostu pechem jest pojawienie się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze.
Re: Wypadki w górach
: 23 sie 2019, o 12:34
autor: gar
Burza - szczególnie w Tatrach - przychodzi bardzo szybko, a możliwości ucieczki z grani nie zawsze są możliwe do wykonania w tempie ekspresowym. Tatry zebrały spore żniwo jak na 1 dzień zarówno po polskiej, słowackiej jak i podziemnej stronie.
a możliwości ucieczki z grani nie zawsze są możliwe do wykonania w tempie ekspresowym.
Szczególnie gdy jest cała masa ludzi tak jak na Giewoncie.
Podobna sytuacja jest na Orlej Perci. Gdy jest tłoczno, a złapie Cię nagła burza w nieodpowiednim miejscu pozostaje liczyć na łut szczęścia.
Re: Wypadki w górach
: 23 sie 2019, o 13:35
autor: Comen
IMGW ostrzegało o burzach, ale alert RCB nie został wysłany, ponieważ burze te wcale nie były wyjątkowo silne. Po prostu pech chciał, że kilka piorunów uderzyło w ziemie w okolicach Giewontu na którym najczęściej jest dużo ludzi. Prawdę mówiąc niebezpieczeństwo wystąpienia burzy jest prognozowane w co drugi letni dzień, zazwyczaj takie zjawisko nie występuje, więc mamy tendencję do lekceważenia tak niewyraźnych sygnałów.
Tak, rozszalała się po 15-20 minutach od momentu wystąpienia pierwszych symptomów (chmura i pierwszy słaby grzmot). Udało się nam zejść ze szczytu jakieś 200-300 metrów w dół. Kto nie przeżył burzy wysoko w górach, ten nie ma pojęcia z czym ma się wtedy do czynienia. Błyskawice i grzmoty są niemal jednoczesne. Pioruny mają charakterystyczny suchy i ostry trzask, a grzmoty odbijają się wielokrotnym echem od okolicznych grani i szczytów. Wszystkie suche żleby, nawet te małe, zamieniają się bardzo szybko w rwące potoki. Jak ktoś ma kijki w plecaku, to pomiędzy ich końcami przeskakują ładunki elektryczne. Dodatkowo rozpadał się grad i zrobiło się nawet trochę biało... Na Szatanie po drugiej stronie doliny komuś coś się stało (3 zdjęcie od końca) i przyleciał śmigłowiec HZS.
Re: Wypadki w górach
: 23 sie 2019, o 17:22
autor: gar
Miałem wątpliwą przyjemność 2 razy przeżyć porządne burze. Na całe szczęście za pierwszym razem było to w Beskidach, więc ucieczka z otwartego grzbietu w dół do lasu nie nastręczała większych problemów. Za drugim razem ucieczka była w kierunku znajomej drewnianej wiaty pod Błatnią. Długo to będę pamiętał.
Re: Wypadki w górach
: 26 lis 2019, o 15:22
autor: Comen
Wypadek na Kazalnicy Mięguszowieckiej. W dół spadł policjant i doświadczony przewodnik górski z Suchej Beskidzkiej. Wydaje się, że w tym kontekście wypadek dość kuriozalny. W czasie biwaku już po zmroku, może pomylił kierunki?
Re: Wypadki w górach
: 27 lis 2019, o 08:41
autor: Adler
Młody chłopak. 27 lat. To nie pierwszy raz, gdy życie w górach nagle traci osoba doskonale je wcześniej znająca.