Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Wypadki w górach
Wypadki w górach
http://wyborcza.pl/1,75248,11642120,Tra ... _zyje.html" onclick="window.open(this.href);return false;
...
...
Re: Wypadki w górach
Coś słyszałem, że to był żołnierz Gromu?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Wypadki w górach
Więcej o wypadku, jego przyczynach i osobach w nim uczestniczących:
http://www.skitury.fora.pl/dyskusje-inf ... ,9290.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.skitury.fora.pl/dyskusje-inf ... ,9290.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wypadki w górach
Ubiegły tydzień w Tatrach:
Kronika TOPR 4.06.2012
Nadesłał Adam Marasek
poniedziałek, 04 czerwiec 2012
To był tragiczny tydzień w Tatrach. Doszło do 3 śmiertelnych wypadków a ofiar mogło być więcej. Do tych tragicznych wypadków doszło, gdyż w wyższych partiach Tatr panują jeszcze zimowe warunki. Zalegające śniegi zrobiły się twarde, gdyż dość niskie temperatury spowodowały, że śnieg leżący jeszcze na wyżej położonych szlakach był twardy i wędrowanie bez raków i czekana to była rosyjska ruletka. W sobotę nad Tatrami przechodził front atmosferyczny. Gwałtownie zmieniało się ciśnienie. Wszyscy mający jakieś problemy z sercem i ciśnieniem czuli się kiepsko.
Poniedziałek 28.08.
Po godz. 20-tej do TOPR zadzwoniły dwie turystki schodzące z Krzyżnego do 5-ciu Stawów informując, że zgubiły szlak. Zapad zmrok a one nie mają światła. Proszą o pomoc. Ze Stawów z pomocą pospieszył pełniący tam dyżur ratownik wraz z pracownikiem schroniska. O godz. 22.50 odnajdują turystki. Ponieważ nie posiadają one raków i czekanów a na szlaku zalega sporo twardego śniegu ratownicy ubierają im uprzęże , raki, czekany i asekurując o godz. 2.10 doprowadzają do schroniska. Turystki mogą mówić o sporym szczęściu, że nie poślizgnęły się i nie spadły na zalegających , w żlebie stromych płatach śniegu.
Wtorek 29.05.
O godz. 14.40 do TOPR dotarła informacja od turystów, którzy ze Świnicy schodzili w kierunku Zawratu, że około 300 m poniżej szlaku w kierunku Zadniego Stawu dostrzegli prawdopodobnie zwłoki człowieka. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy dostrzegli leżące zwłoki i desantowali się w pobliżu. Po dojściu na miejsce zdarzenia stwierdzili zgon 47-letniego turysty z Warszawy. Jak się okazało samotny turysta z Kasprowego wyszedł na Świnicę i schodząc szlakiem w kierunku Zawratu , będąc na wysokości Niebieskiej Turni poślizgnął się na stromym płacie twardego śniegu, spadł około 300 m , uderzając po drodze w wystające głazy. W wyniku upadku doznał śmiertelnych w skutkach obrażeń. Ponieważ wędrował samotnie nikt nie był świadkiem wypadku i nikt zaraz o zdarzeniu nie zawiadomił ratowników.
Środa 30.05.
O godz. 10.50 na prośbę GP. GOPR śmigłowiec TOPR poleciał w rejon Maniów gdzie podczas prac leśnych poważnie ranny został 60-cio letni mieszkaniec tej miejscowości. Został on śmigłowcem przetransportowany do nowotarskiego szpitala.
Po godz. 16-tej z Dol. Kościeliskie do szpitala przewieziono dwie uczestniczki szkolnej wycieczki jedną z kontuzją ręki, drugą z kontuzją nogi.
Czwartek 31.05.
Po godz. 11-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono 12-letnią uczestniczkę szkolnej wycieczki, która schodząc z Kasprowego doznała urazu stawu skokowego.
Sobota 2.06.
O godz. 11.13 do TOPR zadzwonili turyści z informacją, że w rejonie odejścia szlaku znad M. Oka nad Czarny Staw leży starszy turysta nie dający oznak życia. Poproszono turystów by przystąpili do reanimacji leżącego turysty. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. O godz. 11.33 po desancie ratownicy przejmują reanimację od prowadzących ją do tej pory turystów. Zaawansowane zabiegi reanimacyjne są prowadzone również w śmigłowcu, którym ratownicy transportują turystę do szpitala. Po wylądowaniu reanimanowanego turystę przejmuje załoga karetki S. Niestety 76-letnie turysty nie udało się uratować.
Tuż po zakończeniu działań nad Morskim Okiem do TOPR dotarła informacja, że w Dol. Olczyskiej poważnie zasłabła 50-letnia turystka z Ozorkowa. Do Dol. Olczyskiej ratownicy pojechali samochodem. Po udzieleniu I pomocy zwieziono ją samochodem do wylotu doliny, gdzie przekazano ją karetce pogotowia.
Po godz. 17-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono 48-letniego turystę ze Starachowic, który w wyniku upadku doznał ran głowy.
Niedziela. 3.06.
Tego dnia odbywał się bieg górski na trasie z Zakopanego przez Nosal, Halę Gąsienicową, Kasprowy, Kuźnicena Kalatówki. Długa i wymagająca sporej kondycji i uwagi trasa spowodowała, że nie wszystkim starczyło sił i szczęścia by dotrzeć do mety. Ratownicy zwieźli do szpitala czworo uczestników biegu, którzy osłabli lub upadając doznali kontuzji.
O godz. 13.27 do TOPR dotarła informacja o wypadku na szlaku pomiędzy Zawratem a Świnicą. Jak się okazało tego dnia z Zawratu na Świnicę podchodziło małżeństwo turystów ze Szczecina. Będąc na wysokości Niebieskiej Turni podczas przechodzenia twardego płata śniegu 54-letnia turystka poślizgnęła się spadła w dół uderzając po drodze w wystające głazy, a jej mąż został w eksponowanym miejscu. Ratownicy z pokładu śmigłowca desantowali się w miejscu wypadku. Jedna grupa ratowników dochodzi do turystki, druga do jej męża. twierdzono zgon turystki w wyniku wielonarządowych obrażeń odniesionych podczas upadku. Jej mąż po założeniu uprzęży ewakuacyjnej zostaje windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przewieziony do Zakopanego. W czasie lotu załoga śmigłowca otrzymuje informację o wypadku na Grzędzie Rysów. Po wysadzeniu turysty ratownicy lecą w rejon Rysów tam desantują się w pobliżu miejsca wypadku a śmigłowiec leci pod Świnicę, celem przetransportowania zwłok.
W tym czasie ratownicy udzielają pomocy turystce znajdującej się w dolnej części Grzędy Rysów. Jak się okazało kilkuosobowa grupa dobrze wyposażonych turystów schodziła z Rysów w dół. Będąc w dolnej części Grzędy 30-letnia turystka schodząc w rakach i z czekanem w ręce poślizgnęła się? zawadziła rakiem o rak?, straciła równowagę i spadła kilka? kilkanaście m w dół. Zatrzymała się na niewielkiej półce. To ją uratowało, gdyż poniżej Grzęda się urywała i dalszy upadek groziłby jej bardzo poważnymi urazami. W wyniku upadku doznała ran głowy. Ranną po udzieleniu I pomocy w noszach francuskich wciągnięto na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do szpitala.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Ma być trochę słońca, ale również opady i burze. W wyższych partiach Tatr w nocy temperatura będzie wynosić tylko kilka stopni powyżej zera. To spowoduje, że zalegające na szlakach śniegi, zwłaszcza rano , będą twarde. Przed wyruszeniem w góry należy sprawdzić aktualną prognozę pogody., a na wysokogórskie wycieczki zabrać raki i czekan. Każde poślizgnięcie i upadek może skończyć się poważnymi urazami.
http://www.topr.pl/index.php?option=com ... 9c0139609a" onclick="window.open(this.href);return false;
Kronika TOPR 4.06.2012
Nadesłał Adam Marasek
poniedziałek, 04 czerwiec 2012
To był tragiczny tydzień w Tatrach. Doszło do 3 śmiertelnych wypadków a ofiar mogło być więcej. Do tych tragicznych wypadków doszło, gdyż w wyższych partiach Tatr panują jeszcze zimowe warunki. Zalegające śniegi zrobiły się twarde, gdyż dość niskie temperatury spowodowały, że śnieg leżący jeszcze na wyżej położonych szlakach był twardy i wędrowanie bez raków i czekana to była rosyjska ruletka. W sobotę nad Tatrami przechodził front atmosferyczny. Gwałtownie zmieniało się ciśnienie. Wszyscy mający jakieś problemy z sercem i ciśnieniem czuli się kiepsko.
Poniedziałek 28.08.
Po godz. 20-tej do TOPR zadzwoniły dwie turystki schodzące z Krzyżnego do 5-ciu Stawów informując, że zgubiły szlak. Zapad zmrok a one nie mają światła. Proszą o pomoc. Ze Stawów z pomocą pospieszył pełniący tam dyżur ratownik wraz z pracownikiem schroniska. O godz. 22.50 odnajdują turystki. Ponieważ nie posiadają one raków i czekanów a na szlaku zalega sporo twardego śniegu ratownicy ubierają im uprzęże , raki, czekany i asekurując o godz. 2.10 doprowadzają do schroniska. Turystki mogą mówić o sporym szczęściu, że nie poślizgnęły się i nie spadły na zalegających , w żlebie stromych płatach śniegu.
Wtorek 29.05.
O godz. 14.40 do TOPR dotarła informacja od turystów, którzy ze Świnicy schodzili w kierunku Zawratu, że około 300 m poniżej szlaku w kierunku Zadniego Stawu dostrzegli prawdopodobnie zwłoki człowieka. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy dostrzegli leżące zwłoki i desantowali się w pobliżu. Po dojściu na miejsce zdarzenia stwierdzili zgon 47-letniego turysty z Warszawy. Jak się okazało samotny turysta z Kasprowego wyszedł na Świnicę i schodząc szlakiem w kierunku Zawratu , będąc na wysokości Niebieskiej Turni poślizgnął się na stromym płacie twardego śniegu, spadł około 300 m , uderzając po drodze w wystające głazy. W wyniku upadku doznał śmiertelnych w skutkach obrażeń. Ponieważ wędrował samotnie nikt nie był świadkiem wypadku i nikt zaraz o zdarzeniu nie zawiadomił ratowników.
Środa 30.05.
O godz. 10.50 na prośbę GP. GOPR śmigłowiec TOPR poleciał w rejon Maniów gdzie podczas prac leśnych poważnie ranny został 60-cio letni mieszkaniec tej miejscowości. Został on śmigłowcem przetransportowany do nowotarskiego szpitala.
Po godz. 16-tej z Dol. Kościeliskie do szpitala przewieziono dwie uczestniczki szkolnej wycieczki jedną z kontuzją ręki, drugą z kontuzją nogi.
Czwartek 31.05.
Po godz. 11-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono 12-letnią uczestniczkę szkolnej wycieczki, która schodząc z Kasprowego doznała urazu stawu skokowego.
Sobota 2.06.
O godz. 11.13 do TOPR zadzwonili turyści z informacją, że w rejonie odejścia szlaku znad M. Oka nad Czarny Staw leży starszy turysta nie dający oznak życia. Poproszono turystów by przystąpili do reanimacji leżącego turysty. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. O godz. 11.33 po desancie ratownicy przejmują reanimację od prowadzących ją do tej pory turystów. Zaawansowane zabiegi reanimacyjne są prowadzone również w śmigłowcu, którym ratownicy transportują turystę do szpitala. Po wylądowaniu reanimanowanego turystę przejmuje załoga karetki S. Niestety 76-letnie turysty nie udało się uratować.
Tuż po zakończeniu działań nad Morskim Okiem do TOPR dotarła informacja, że w Dol. Olczyskiej poważnie zasłabła 50-letnia turystka z Ozorkowa. Do Dol. Olczyskiej ratownicy pojechali samochodem. Po udzieleniu I pomocy zwieziono ją samochodem do wylotu doliny, gdzie przekazano ją karetce pogotowia.
Po godz. 17-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono 48-letniego turystę ze Starachowic, który w wyniku upadku doznał ran głowy.
Niedziela. 3.06.
Tego dnia odbywał się bieg górski na trasie z Zakopanego przez Nosal, Halę Gąsienicową, Kasprowy, Kuźnicena Kalatówki. Długa i wymagająca sporej kondycji i uwagi trasa spowodowała, że nie wszystkim starczyło sił i szczęścia by dotrzeć do mety. Ratownicy zwieźli do szpitala czworo uczestników biegu, którzy osłabli lub upadając doznali kontuzji.
O godz. 13.27 do TOPR dotarła informacja o wypadku na szlaku pomiędzy Zawratem a Świnicą. Jak się okazało tego dnia z Zawratu na Świnicę podchodziło małżeństwo turystów ze Szczecina. Będąc na wysokości Niebieskiej Turni podczas przechodzenia twardego płata śniegu 54-letnia turystka poślizgnęła się spadła w dół uderzając po drodze w wystające głazy, a jej mąż został w eksponowanym miejscu. Ratownicy z pokładu śmigłowca desantowali się w miejscu wypadku. Jedna grupa ratowników dochodzi do turystki, druga do jej męża. twierdzono zgon turystki w wyniku wielonarządowych obrażeń odniesionych podczas upadku. Jej mąż po założeniu uprzęży ewakuacyjnej zostaje windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przewieziony do Zakopanego. W czasie lotu załoga śmigłowca otrzymuje informację o wypadku na Grzędzie Rysów. Po wysadzeniu turysty ratownicy lecą w rejon Rysów tam desantują się w pobliżu miejsca wypadku a śmigłowiec leci pod Świnicę, celem przetransportowania zwłok.
W tym czasie ratownicy udzielają pomocy turystce znajdującej się w dolnej części Grzędy Rysów. Jak się okazało kilkuosobowa grupa dobrze wyposażonych turystów schodziła z Rysów w dół. Będąc w dolnej części Grzędy 30-letnia turystka schodząc w rakach i z czekanem w ręce poślizgnęła się? zawadziła rakiem o rak?, straciła równowagę i spadła kilka? kilkanaście m w dół. Zatrzymała się na niewielkiej półce. To ją uratowało, gdyż poniżej Grzęda się urywała i dalszy upadek groziłby jej bardzo poważnymi urazami. W wyniku upadku doznała ran głowy. Ranną po udzieleniu I pomocy w noszach francuskich wciągnięto na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do szpitala.
Na najbliższy tydzień przewidywana jest zmienna pogoda. Ma być trochę słońca, ale również opady i burze. W wyższych partiach Tatr w nocy temperatura będzie wynosić tylko kilka stopni powyżej zera. To spowoduje, że zalegające na szlakach śniegi, zwłaszcza rano , będą twarde. Przed wyruszeniem w góry należy sprawdzić aktualną prognozę pogody., a na wysokogórskie wycieczki zabrać raki i czekan. Każde poślizgnięcie i upadek może skończyć się poważnymi urazami.
http://www.topr.pl/index.php?option=com ... 9c0139609a" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wypadki w górach
Brak odpowiedniego przygotowania (kondycja+sprzęt), złe warunki atmosferyczne oraz brawura... :-/
Re: Wypadki w górach
zgadzam się z Tobą. w większości przypadków to jest po prostu lekceważenie pogody, odpowiedniego obuwia itd. Wydaje mi się, ze większość kojarzy góry z morskim okiem i asfaltem stąd też te problemy.
Mnie zawsze bawi w Bieszczadach kiedy turyści przyjeżdżają i widząc góry za oknem autokaru śmieją się, że mówię o odpowiednich butach i że tak łatwo wcale nie jest. Kiedy wyrusza się na szlak okazuje się jednak, że podejścia są strome, na szlaku jest błoto i pić się chce a sklepów na Połoninie nie ma.
Mnie zawsze bawi w Bieszczadach kiedy turyści przyjeżdżają i widząc góry za oknem autokaru śmieją się, że mówię o odpowiednich butach i że tak łatwo wcale nie jest. Kiedy wyrusza się na szlak okazuje się jednak, że podejścia są strome, na szlaku jest błoto i pić się chce a sklepów na Połoninie nie ma.
Re: Wypadki w górach
Ja mogłem się o tym naocznie przekonać 3 tygodnie temu:German pisze:Brak odpowiedniego przygotowania (kondycja+sprzęt), złe warunki atmosferyczne oraz brawura... :-/
viewtopic.php?f=134&t=1419" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wypadki w górach
Brak profesjonalizmu, ludzie wyjeżdzaja zupełnie nie przygotowani, a pozniej wypadki :(
Re: Wypadki w górach
Wystarczył długi weekend w Bieszczadach a GOPR już miał co robić -
http://esanok.pl/2012/nie-obylo-sie-bez ... adzen.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://esanok.pl/2012/nie-obylo-sie-bez ... adzen.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wypadki w górach
Niestety wczoraj zginął w Tatrach Słowackich przewodnik Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego z Nowego Sącza. Prowadził min. kilka wycieczek szkoleniowych na moim kursie przewodnickim.
Ja sam będąc już przewodnikiem, byłem kilka razy na wycieczkach PTT, które on prowadził, drugim prowadzącym i zamykającym np. rok temu w sierpniu na 3-dniówce "Wokół Kieżmarskiej Doliny" w Tatrach Słowackich....
http://www.pttns.pl/aktualnosci.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Ja sam będąc już przewodnikiem, byłem kilka razy na wycieczkach PTT, które on prowadził, drugim prowadzącym i zamykającym np. rok temu w sierpniu na 3-dniówce "Wokół Kieżmarskiej Doliny" w Tatrach Słowackich....
http://www.pttns.pl/aktualnosci.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wypadki w górach
Smutne. Każda taka tragedia udowadnia, że natura bywa nieubłagana. Równie dobrze może zginąć zwykły niedoświadczony turysta jak i doświadczony taternik.
Notabene są jakieś sprawdzone informacje o szczegółach tego wypadku bo w sieci już widzę dwie wersje, primo: że wspinał się z przyjaciółmi w masywie Ganku (http://podhaleregion.pl/wiadomo%C5%9Bci ... a%C5%84ski) i sekundo: że pomylił szlak turystyczny z drogą taternicką, co wydaje mi się jednak dość nieprawdopodobne (http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html).
Notabene są jakieś sprawdzone informacje o szczegółach tego wypadku bo w sieci już widzę dwie wersje, primo: że wspinał się z przyjaciółmi w masywie Ganku (http://podhaleregion.pl/wiadomo%C5%9Bci ... a%C5%84ski) i sekundo: że pomylił szlak turystyczny z drogą taternicką, co wydaje mi się jednak dość nieprawdopodobne (http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html).
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Wypadki w górach
Byli z nim moi znajomi, więc znam szczegóły... Ale wolałbym nie drążyć tego tematu... W sobotę pogrzeb...Comen pisze:Smutne. Każda taka tragedia udowadnia, że natura bywa nieubłagana. Równie dobrze może zginąć zwykły niedoświadczony turysta jak i doświadczony taternik.
Notabene są jakieś sprawdzone informacje o szczegółach tego wypadku bo w sieci już widzę dwie wersje, primo: że wspinał się z przyjaciółmi w masywie Ganku (http://podhaleregion.pl/wiadomo%C5%9Bci ... a%C5%84ski) i sekundo: że pomylił szlak turystyczny z drogą taternicką, co wydaje mi się jednak dość nieprawdopodobne (http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html).
Re: Wypadki w górach
W Karkonoszach...
Mimo złej pogody ruszył ze schroniska pod Łabskim Szczytem do Karpacza.
Mimo złej pogody ruszył ze schroniska pod Łabskim Szczytem do Karpacza.
Re: Wypadki w górach
Lawina pod Świnicką Przełęczą - ciężko ranny turysta:
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/?mod= ... 1&id=17304" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/?mod= ... 1&id=17304" onclick="window.open(this.href);return false;
- petruss1990
- User
- Posty: 1027
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
Re: Wypadki w górach
Który późnym wieczorem zmarł. I jak to się mówi: "przecież był dopiero II stopień"
Re: Wypadki w górach
Kolejna ofiara w Tatrach:
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/index ... 1&id=17346" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/index ... 1&id=17346" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Wypadki w górach
Jak to czytam to aż boję się iść w góry... Od dłuższego czasu planuję to ze znajomymi ale czasami jak czytam o wypadkach to zaczynam się wahać mimo iż nie pójdę w góry pierwszy raz...
Re: Wypadki w górach
marekpiotr1984 pisze:Jak to czytam to aż boję się iść w góry...
Nie jest tak źle.marekpiotr1984 pisze:Od dłuższego czasu planuję to ze znajomymi ale czasami jak czytam o wypadkach to zaczynam się wahać mimo iż nie pójdę w góry pierwszy raz...
Powinieneś tylko dobrać pod siebie odpowiednią trasę (szlaki).
Wspomniane szlaki powinny odpowiadać Twoim umiejętnościom (kondycja) i przygotowaniu (sprzęt).
Ważne są też odpowiednie warunki atmosferyczne.
Re: Wypadki w górach
Po prostu nie można przeceniać swoich możliwości, dostosować kondycję do szlaku i można ruszać na zimowe wyprawy. Pamiętać tylko trzeba, że czas przejścia trasy zima wydłuża się podwójnie .
Re: Wypadki w górach
:-( a co powiecie na ludzi którzy lekceważąc wszystko paradują po szlakach w sandałach czy tenisówkach?Nawet w tak prostych górach jak Karkonosze jest od groma możliwości skręcenia nóg;a moja prywatna foto-galeria zawiera sporo zdjęć delikwentów chodzących po szlakach w sandałach-zresztą...
zobaczcie w załączniku sami...Zdjęcia zrobione w pobliżu Równi;kobieta ta schodziła do Strzechy....
zobaczcie w załączniku sami...Zdjęcia zrobione w pobliżu Równi;kobieta ta schodziła do Strzechy....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Wypadki w górach
Na takie coś brakuje słów. Szkoda tylko, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak jest to ważny element górskiego wyposażenia. Brak świadomości jest głównym z powodów doprowadzających do zwichnięć, skręceń złamań itp.mariusz77 pisze::-( a co powiecie na ludzi którzy lekceważąc wszystko paradują po szlakach w sandałach czy tenisówkach?Nawet w tak prostych górach jak Karkonosze jest od groma możliwości skręcenia nóg;a moja prywatna foto-galeria zawiera sporo zdjęć delikwentów chodzących po szlakach w sandałach-zresztą...
zobaczcie w załączniku sami...Zdjęcia zrobione w pobliżu Równi;kobieta ta schodziła do Strzechy....
Wina leży także po części na przewodnikach górskich, których prawie w ogóle nie obchodzi to jak turyści są przygotowani idąc w góry. Oto przykład: kilka lat temu byłam w Zakopanem z dużą grupą ludzi w różnym wieku. Po wyższych partiach gór nie chodziliśmy, ale wystarczyło podejść do Jaskini Mroźnej. Na grupę 40 kilku osobową może 3 miały odpowiednie obuwie. W trakcie dojścia do jaskini jedna z pań przewróciła się i złamała rękę (będąc w adidaskach). Złapał nas lekki deszcz i każdy krok powodował że ciężko było stabilnie ustać, a przewodnik nie wspominiał nic. Miał nam tylko pokazać co nie co i pospacerować.
.....Lubię wracać tam, gdzie byłam już.......)
Re: Wypadki w górach
Sokolica Pieniny...dojście z Krościenka-w solidnych butach trzeba było uważać jak nie wiem co;pod sosną wycieczka szkolna i totalny szok-część dziewczynek w...czeszkach.Ja rozumiem;że nie każdego stać na obuwie górskie;ale na Boga..;
Śnieżne Kotły;zielony szlak;głazy-rodzina;rodzice koło 30-stki; w normalnych butach górskich;pociechy-zgadza się w adidaskach i sandałach;
tak nawiasem mówiąc-z Karpacza udało mi się przywieźć kilka takich "kwiatków"-ludzie kompletnie nie myślą...
Śnieżne Kotły;zielony szlak;głazy-rodzina;rodzice koło 30-stki; w normalnych butach górskich;pociechy-zgadza się w adidaskach i sandałach;
tak nawiasem mówiąc-z Karpacza udało mi się przywieźć kilka takich "kwiatków"-ludzie kompletnie nie myślą...