Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Rozmowy o sprawach związanych z górami.
Awatar użytkownika
tadeks
Ekspert
Posty: 1194
Rejestracja: 7 cze 2014, o 21:17
Lokalizacja: Słupsk

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Post autor: tadeks » 12 sty 2015, o 12:49

GÓRY dla są ciała, ale i dla ducha.
Nie znalazłem na forum wątku o przebogatej polskiej literaturze górskiej. Jest tyle wierszem i prozą wspaniałości, że warto od czasu do czasu coś przeczytać, a z innymi podzielić się cytując, oceniając itp. To nie tylko literatura piękna, relacje z wycieczek, opisy krajobrazu, opisy wrażeń. To także wszelkiego rodzaju mądrości pięknie przelane na papier.
Zachęcam tu do przedstawiania swoich ulubionych utworów, krótkich cytatów, komentarzy.

Zacznę od tego, co obiecałem w tadeksowie.
Jest w górach znany niektórym zwyczaj szlakowania dróg kopczykami. Tadeusz Schiele. W książce" Wspinaczki po chmurach" takie drogi porównuje do dróg życiowych. Cytuję z opuszczeniami.
Czyżby nasze życie wytyczone było niewidzialnymi kopczykami? Może najtrudniej jest odnaleźć ów pierwszy, najważniejszy własny kopczyk, znaczący początek drogi, którą zgubiliśmy? Może tylko niewielu z nas potrafi go odszukać w chwili rozjaśnienia, kiedy ukazuje się choć nieco przestrzeni od zamieci? Może ludzie daremnie szukający swojego kopczyka - drogowskazu w zamęcie osobistego życia - błądzą coraz bardziej?... Cóż możemy widzieć o istnieniu kopczyków na bezdrożach, baz śladu wytyczonego szlaku? O kopczykach wiodących do życia, nadziei, do wyraźnej drogi prowadzonej w przyszłość?...
Myślę, że ja swoje kopczyki na drodze życiowej odnalazłem. Nie wiem jeszcze, czy wszystkie.

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13426
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Post autor: Adler » 12 sty 2015, o 15:06

tadeks pisze:Nie znalazłem na forum wątku o przebogatej polskiej literaturze górskiej.
Dlaczego tylko polskiej? <mysli>

Pomysł na wątek ciekawy, wspieram.

Awatar użytkownika
tadeks
Ekspert
Posty: 1194
Rejestracja: 7 cze 2014, o 21:17
Lokalizacja: Słupsk

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Post autor: tadeks » 12 sty 2015, o 15:20

Galicjanin pisze:Dlaczego tylko polskiej?
Trafna uwaga. Jak ktoś zamieści coś obcojęzycznego, to przypuszczam, też znajdą się tym zainteresowani.

evil
User
Posty: 977
Rejestracja: 13 lis 2014, o 08:20

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Post autor: evil » 12 sty 2015, o 18:31

tadeks pisze:Zachęcam tu do przedstawiania swoich ulubionych utworów, krótkich cytatów, komentarzy.
Dla mnie taką ważną książką jest przeczytana wiele lat temu „Księga Tatr” Jalu Kurka.

A ulubionym cytatem są słowa alpinisty i himalaisty Jacka Telera, ponieważ z autopsji wiem, że to jest najprawdziwsza prawda <lol>
"...wobec potęgi gór prościej odkrywa się siebie, a przynajmniej to, że większość granic i lęków to tylko ułomność naszego umysłu, poza którą zaczyna się wolność..."

Ten cytat chciałam zamieścić w stopce moich postów, ale regulamin forum mi na to jeszcze nie pozwala, za krótko tu jestem. Czekam więc cierpliwie…

Awatar użytkownika
tadeks
Ekspert
Posty: 1194
Rejestracja: 7 cze 2014, o 21:17
Lokalizacja: Słupsk

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Post autor: tadeks » 14 sty 2015, o 14:46

Zacytuję opinię o samotnych wędrówkach.
"Mieczysław Karłowicz w Tatrach". Fragmenty z rozdziału "Z wędrówek samotnych". Wcześnie w 1909r. publikowane w Pamiętnikach Towarzystwa Tatrzańskiego
Czy rozsądnie czyni ten,kto chodzi samotnie..., zwłaszcza po okolicach rzadko zwiedzanych? Kwestia ta przesądzona jest od dawna przecząco i przesadzona nie tylko w sposób rozumowy: wiąże się z nią szereg niepokojących obrazów...
Gdyby ktoś z asów mi drogich wyruszał samotnie na kilkudniową wyprawę...,wszystkie niebezpieczeństwa stanęłyby mi w postaci dręczących obrazów przed oczami; odnalazłbym też wszystkie argumenty, które skazują samotną turystykę na potępienie.
Mimo to jednak mam za sobą długi szereg wędrówek samotnych i wędrówki te oblane są w mej pamięci jakimś szczególnym, czystym blaskiem. Są to wspomnienia nie zmącone żadnym dysonansem, szereg przedziwnych zespoleń z odwiecznym duchem gór, szereg hymnów w zachwycie odśpiewanych na cześć wszechistnienia. Blask bijący od tych wspomnień topi we mnie wszystkie wątpliwości co do turystyki samotnej, Wiem, co mam do stracenia, i wiem, co do zyskania; decyzja nie trwa długo.

(podkreślenie tadeksa)
Chodził dużo Karłowicz samotnie i samotnie zginął dn. 08.02.1909r. w lawinie pod Małym Kościelcem.
Non omnis moriar - nie wszystek umrę.

Awatar użytkownika
tadeks
Ekspert
Posty: 1194
Rejestracja: 7 cze 2014, o 21:17
Lokalizacja: Słupsk

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Post autor: tadeks » 19 sty 2015, o 20:57

"Góry są ponad wszystko".

Nie wiem, kto to pierwszy powiedział. U mnie tak jest. Dodałbym: i mimo wszystko.

Awatar użytkownika
tadeks
Ekspert
Posty: 1194
Rejestracja: 7 cze 2014, o 21:17
Lokalizacja: Słupsk

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Post autor: tadeks » 1 gru 2015, o 18:33

Zawrócić.
Tomik wierszy o tym tytule autorstwa Wiesławy Kwinto - Koczan stał się moją własnością podczas tegorocznego Czartgrania w Ustrzykach Górnych. Autorka mocno związana jest z Bieszczadami, ciałem i duchem.
Wspaniała, prosta poezja. Jeden wiersz o przesłaniu uniwersalnym bardzo pasuje do mojego górskiego świata.
Myślę, że nie tylko mojego.

Własny świat
Ile ludzi, tyle światów:
brzydkich, pięknych, pokręconych,
nieustannie się rodzących,
bezpowrotnie zaginionych.
Wspomnień tyle, planów tyle,
własnych szczęścia wyobrażeń,
tyle samo rozczarowań
albo rezygnacji z marzeń.
W każdej głowie tyle pieśni,
nawet, kiedy słuchu brak,
umiesz, co się innym nie śni,
możesz latać w niej, jak ptak.
Kiedy ciągle mnie niewoli
ten otaczający ład,
kiedy bardzo serce boli,
dobrze mieć swój własny świat.

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13426
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Post autor: Adler » 6 gru 2015, o 22:05

Zacytuję fragment z "Harzreise" Heinricha Heine - przedstawiciela epoki Romantyzmu w niemieckiej literaturze:

(...)Auf die Berge will ich steigen,
Wo die frommen Hütten stehen,
Wo die Brust sich frei erschließet,
Und die freien Lüfte wehen.

Auf die Berge will ich steigen,
Wo die dunklen Tannen ragen,
Bäche rauschen, Vögel singen,
Und die stolzen Wolken jagen.



Moje tłumaczenie (uprzedzam, że mistrzem przekładu literackiego nie jestem) <milczek>

Na góry chcę się wspinać,
gdzie pobożne chaty stoją,
gdzie piersi swobodnie oddychają,
a bryzy mocno wieją.

Na góry chcę się wspinać,
gdzie ciemne jodły stoją,
strumienie szumią, ptaki śpiewają,
a chmury dumnie wędrują.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8821
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

O GÓRACH - pięknie i mądrze, wierszem i prozą.

Post autor: Comen » 5 lis 2018, o 18:47

Trochę przy okazji Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego odnalazł mi się wiersz, który recytował kiedyś prowadzący karpacką wycieczkę geografów dr J. Balon. Dodajmy w takim szczególnym miejscu jakim jest symboliczny cmentarz pod Osterwą.

Księża głoszą Boską chwałę,
taternicy wielbią skałę,
skałę twardą, granitową,
która wieńczy strome granie,
gdzie się kończy lub zaczyna
taterników wspominanie.

Hyrnie trzeba życiu sprostać,
by góralskim świętym zostać.
Zaczęło się od Bachledy,
tego Klimka, co był królem.
Bo to przecie też niekiedy
swoją śmiercią, swoim bólem
i chłop świętym też zostanie,
zbierać w niebie winobranie.
Proście go o zmiłowanie.

Sławna zerwa Kościelcowa,
smutna profesorska głowa,
Świerz Mieczysław spadł ze ściany.
Była w Tatrach wielka cisza,
wiatr na grani się kołysał.
Za świętego też uznany.
Przewodnickim jest patronem,
chwałę jego głoszą dzwonem.

Wiatry wieją, deszcze leją
ostrą siąpią siekawicą,
ludzie giną za koleją,
śmierć porywa ich zdradziecka,
z Tatr jest prosta perć do nieba,
czy tak trzeba - czy nie trzeba,
to pytanie wam zostawiam
coście żywi...
i z rezerwą
wskażę cmentarz pod Osterwą.

Smutny cmentarz symboliczny,
gdzie nazwiska są tych licznych,
co zerwali się ze ściany
i na płycie granitowej
każdy z nich jest tu nazwany
i ma pomnik swój prawdziwy.

Księża głoszą Boską chwałę,
taternicy wielbią skałę,
skałę twardą, granitową,
której nie rozbijesz głową.
Ale stracisz życie młode,
świat poniesie wielką szkodę,
matka łzami oczy zrosi,
lecz lud świętym cię ogłosi
i gdy stracisz byt doczesny,
będziesz świętym nowoczesnym.

Ach, te wiersze żałośliwe
i te rymy nieporadne!
Lot urwanej liny w skale -
nie opisze pióro żadne.
Nie napisze, nie nakreśli,
głos modlitwy cicho szepcze,
a miejże ich w swej opiece
wiekuiście, Synu Cieśli.


Tadeusz Nędza-Kubiniec "Psalm o świętych góralskich".
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

ODPOWIEDZ