turystycznie-forum.pl

Witam. Jestem studentem i wraz z grupą osób musimy odegrać scenki "sytuacji nieprzewidzianych" które mogą zaskoczyć pilota podczas podróży.

Treść Zadania :


"Po przybyciu do hotelu na Cyprze, recepcja odmawia zakwaterowania grupy z powodu braku wymaganej
przedpłaty. Pilot próbuje bezskutecznie skontaktować się z właścicielem biura w Polsce. Kierownik hotelu
twierdzi, że właściciel polskiego biura do kilku dni jest nieosiągalny. Pilot dzwoni do ……. i mówi ……,
rozmawia z …… wraca do grupy i ……"


Wiemy że Biuro Podróży splajtowało, do kogo powinniśmy zadzwonić w takim przypadku ? Ubezpieczalnia, Ambasada?
Nie wiem czy to odpowiedni dział na taki temat ale wydawał się najbardziej zbliżony.

Pozdrawiam !

Ej piloci, organizatorzy? Ja się nie znam. Co powinien ten biedny pilot powiedzieć i komu? Kurna chata! - znowu mi pracodawcę szlag trafił czy coś w ten deseń? A może coś bardziej konstruktywnego, żeby mu grupa nie koczowała w opuszczonych domkach w strefie niczyjej na terenie Nikozji.

Pytanie jak najbardziej w dobrym miejscu.

Ambasada.
W porozumieniu z ubezpieczycielem pomogą zorganizować pomoc.
Biuro podróży nie plajtuje nagle. To pewien stopniowy proces. Trzeba przed wyjazdem sprawdzić (a są metody), z kim, z jakim organizatorem mamy do czynienia. Można też przed wyjazdem skontaktować się z miejscem noclegu w celu weryfikacji zamówionych noclegów i wyżywienia.

Też się nie znam.
Nie miałem takiej sytuacji jeszcze.

Beskid pisze: ↑

12 sty 2019, o 20:39

Też się nie znam.
Nie miałem takiej sytuacji jeszcze.

Obyś nigdy nie miał.
W teorii można na takie pytania coś sensownego wymyślić i odpowiedzieć, ale w praktyce nawet nie chcę sobie pilota w takiej sytuacji wyobrażać.